5 filmowych inspiracji
Od jakiegoś czasu za oknem możemy podziwiać zimę w całej okazałości. Nadeszły dni, gdy każda myśl o wyjściu na dwór powoduje zmęczenie i ból brzucha. Szybkie spojrzenie na termometr za oknem i już wiem, że kolejny wieczór spędzę w domu z kubkiem gorącej herbaty.
W takich okolicznościach szkoda marnować czas przeglądając facebooka, a na książkę, jak wielu z Was znam, nawet nie spojrzycie. Jeśli więc będziecie mieli ochotę na zrobienie czegoś przyjemnego i pożytecznego jednocześnie, to poniżej znajdziecie listę 5 filmów, które (przynajmniej u mnie) zmieniły trochę sposób myślenia, zmotywowały do działania albo po prostu poprawiły humor i pokazały, że życie jest jednak fajne.
Choć goni nas czas (The Bucket List)
Zaczynam od filmu, który filmem z najwyższej półki nie jest. Do rewelacyjnych też bym go nie zaliczył. Ale jest bardzo dobry z kilku powodów. Po pierwsze, świetni aktorzy (Freeman + Nicholson); po drugie, jest to film lekki (familijny), taki na odpoczynek po ciężkim dniu. No i w końcu – fabuła, a dokładniej tytułowa „bucket list”, czyli lista rzeczy, którą bohaterowie chcą zrobić przed śmiercią. Z tego właśnie filmu wziąłem inspiracje, by stworzyć swoją prywatną listę przedśmiertnych planów, i jest to chyba główny powód, dla którego znajduje się on w tym zestawieniu.
W pogoni za szczęściem (The Pursuit of Happyness)
Jeden z tych filmów, które bez wahania poleciłbym każdemu. Znajdziesz tu naprawdę piękną i wzruszającą (serio) historię o upadku, wytrwałości, ambicji i osiąganiu rzeczy wielkich.
Przez chwilę chciałem tutaj opisać choć pokrótce fabułę, ale doszedłem do wniosku, że streszczając do kilku zdań mogę Was zniechęcić, a tego Wam nie zrobię – za bardzo Was lubię .
Tak więc zdecydowanie MUST-SEE!
Wszystko za życie (Into the Wild)
Wyobraź sobie, że kończysz studia ze świetnymi ocenami, masz bogatych rodziców i, ogólnie mówiąc, jesteś już ustawiony w życiu. Podczas, gdy inni marzą o takiej sytuacji jaką masz, Ty postanawiasz zniszczyć wszystkie swoje dokumenty (paszport, dowód, karty kredytowe), wszystkie oszczędności oddać organizacjom charytatywnym i usunąć się z życia społecznego w niedostępne tereny Alaski.
I o tym właśnie jest ten film. O odrzuceniu wszystkiego, do czego dąży kapitalistyczny świat, a wybranie swobody i powrót do korzeni – do czasów, gdy człowiek żył wśród natury i to z niej czerpał wszystko, czego potrzebował.
Jestem na tak (Yes Man)
Zastanawialiście się kiedyś, jak wiele rzeczy omija nas w życiu przez zwykłe lenistwo? Jak każda wymówka zabiera nam możliwość przeżycia czegoś wspaniałego? „Jestem na tak” podaje nam odpowiedź na tacy. Albo dosadniej – krzyczy nam prosto w twarz, że życie jest piękniejsze, gdy w końcu wyjdziesz poza rutynę. A to wszystko oprawione przednim humorem – w rolę głównego bohatera wcielił się Jim Carrey, więc nic więcej dodawać nie muszę.
Rudy
Czy trzeba mieć talent, żeby osiągnąć sukces? Ten film pokazuje, że talent można zastąpić ciężką i systematyczną pracą, a wtedy z każdego można zrobić bohatera.
„Rudy” to jeden z tych filmów, dzięki którym po skończonym seansie masz ochotę wziąć się w garść i zacząć działać od zaraz. A ja takie lubię najbardziej.
Oddaję w Wasze ręce tę oto listę i mam ogromną nadzieję, że zrobicie z niej użytek. Oglądajcie sami, z przyjaciółmi, przy pizzy lub na tablecie. Nieważne. Spróbujcie jednak z każdego filmu wyciągnąć jak najwięcej nauki, a później podzielcie się nimi ze znajomymi.
A jakie filmy powinny pojawić się na tej liście Waszym zdaniem? Poniżej macie pole na komentarz, wiecie co z tym zrobić!