KOMUNIKACJA MIEJSKA

KOMUNIKACJA MIEJSKA

Mieszkaniec miasta jest na ogół istotą wciąż zmęczoną i żyjącą w pośpiechu. Pewne znane od lat zasady ułatwiają i umilają egzystencję w trudnych warunkach. Warto stosować je, kiedy korzystamy ze środków komunikacji miejskiej.

Metro, autobus, tramwaj. Pasażer, który zajmuje miejsce siedzące, ustępuje je osobom starszym, ciężarnym kobietom, inwalidom. Matka bierze dziecko na kolana, a zarazem przyzwyczaja dziecko, że w pewnych sytuacjach należy ustępować innym. Jeżeli mamy szczęście i wygodnie siedzimy, nie powinniśmy rozkładać gazety, wymachując nią przed nosem sąsiada. Nie zerkamy innym przez ramię, by przeczytać ich gazetę, a już na pewno nie wolno nam czynić tego, kiedy czytają list. Kiedy spotkamy znajomego lub podróżujemy w towarzystwie, nie opowiadajmy o swych osobistych sprawach tak głośno, by zabawiać wszystkich wokół. Starajmy się też nie wymieniać nazwisk.

W godzinach szczytu czasami trudno dostać się do autobusu czy metra. Nie unikniemy tłoku i naporu tłumu, ale możemy sami nie przepychać się w kolejce, nie deptać innym po nogach, nie torować sobie drogi teczką czy łokciami. „Przepraszam” i uśmiech pozwalają przywrócić tej bezwzględnej przepychance bardziej ludzkie oblicze.

Wszyscy narzekają na brud i wygląd środków komunikacji miejskiej. Pamiętajmy zatem, by nie zaśmiecać ich papierami, chusteczkami higienicznymi, zużytymi biletami, przeczytanymi gazetami. Wyrzućmy je raczej do kosza na stacji metra lub przystanku autobusowym.

Taksówki. Jeżeli na postoju czeka kilka osób, musimy przestrzegać kolejki. Należy wsiadać do pierwszej z oczekujących taksówek, jeśli kurs jest długi lub przeciętny. Jeżeli jest bardzo krótki, wybierzmy raczej ostatnią. Kierowcy można wskazać trasę, on jednak zapewne lepiej orientuje się, którędy najłatwiej przejechać o danej porze dnia, toteż warto pozostawić mu wybór. Klient jest obowiązany przestrzegać regulaminu, a także życzeń kierowcy, na przykład – by nie palić w jego taksówce. Jeśli radio gra zbyt głośno, należy grzecznie poprosić o jego ściszenie. Rozmowę można prowadzić, ale jest to zależne wyłącznie od nastroju pasażera i kierowcy. W Paryżu (podobnie jak w Warszawie) zazwyczaj daje się taksówkarzowi napiwek.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *