Jeżeli nazwisko brzmi jak rzeczownik pospolity, na przykład „Lis”, odmieniamy je w zasadzie tak, jak ów rzeczownik (Lis, Lisa, Lisowi, z Lisem itp.), ale w liczbie mnogiej mówimy: państwo Lisowie (nie: Lisy). Nazwisko typu Gołąb może odmieniać się jak wyraz pospolity lub, jeśli taka jest wola owego pana Gołębia, przybrać formę „pana Gołąba”, „panu Gołąbowi” itp. Nazwiska zakończone na -er zachowują w odmianie samogłoskę e, np. dobrze wszystkim znane nazwisko „Szober” brzmi: „Szoberowi” (nie: Szobrowi), „Szobera” (nie: Szobra). Równie znane w Polsce nazwisko, „Lato”, odmienia się inaczej niż wyraz pospolity, a zatem mówimy: Laty (lata), Lacie (latu), Latę (lato), Latą (latem), Lacie (lecie), Latowie (lata), Latów (lat), Latom (latom), Latów (lata), Latami (latami), Latach (latach), Latowie! (lata!). Za błąd uznaje się nieodmienianie nazwisk męskich zakończonych na -o.
Pamiętajmy przede wszystkim, by nie przekręcać nazwisk, a odmieniając te, które mogą budzić wątpliwości, starajmy się postępować zgodnie z wolą ich właścicieli, a zatem panu Gołębiowi pozwólmy dokonać wyboru i jeśli sam tak czyni, nazywajmy go panem Gołąbem. Nie pomijajmy „połowy” nazwiska dwuczłonowego, chyba że czyni tak sam jego właściciel. Spotykając obcokrajowców, starajmy się jak najpoprawniej wymówić ich nazwiska, choć oczywiście akcent i pewne trudne dla nas głoski możemy „uprościć”.
Jeżeli zdarzy nam się zapomnieć nazwisko znajomego, zasięgnijmy języka u wspólnych przyjaciół.
Drażliwe słowa. Pewne wyrazy obarczone są pejoratywnym znaczeniem, istnieją słowa dwuznaczne, dotyczące często problemów rasowych lub obyczajowych, choć nie tylko (obraźliwe wydawać się może słowo „baba”, chyba że użyje go małe, uczące się mówić dziecko, które tak nazywa swoją babcię).
Wyrażenia pospolite, „ostatni krzyk językowej mody”, a także terminy specjalistyczne, nie powinny być używane w rozmowach towarzyskich.
Nie posługujmy się również żargonem młodzieżowym ani żargonem innych specyficznych grup.